TAK! Czas leci nieubłaganie!
Rok 2017 był dla mnie wyjątkowy....
Przede wszystkim był to czas oczekiwania...
2 sierpnia narodził się nasz synek Igorek i wywrócił nasz świat do góry nogami. Narodziłam się również JA - w roli mamy i MY - w roli rodziców.
Zabawa co weekend, początek dnia o godzinie 11:00 gdy dopiero otwierałam oczy czy błogie lenistwo przez cały dzień....NIE BRAKUJE MI TEGO! :)
Moje priorytety zmieniły się o 180 stopni.
Tak, jestem czasem zmęczona! Tak, mam czasem ochotę uciec przez balkon! Tak, mam czasem wszystkiego dość. Natomiast uśmiech tego Małego Czotra i sposób w jaki na mnie patrzy rekompensuje mi wszystko :) (nawet gdy piszę ten post, dostaje mocne kopniaki w bok....i mam ochotę zjeść te małe stópki ;)).
Rok 2017 był również rokiem w którym założyłam bloga.
Był to temat który chodził mi po głowie już duuuuużo wcześniej. Ale przecież to głupie....przecież ludzie będą się z Ciebie śmiać! Aśka co Ty wymyślasz!
Teraz mam zdecydowanie inne podejście. To moje hobby, moja pasja. Być może Ci się to nie podoba, być może sądzisz że wcale mi to nie wychodzi, być może śmiejesz się pod nosem...ale czy ja śmieje się z Ciebie że zbierasz znaczki, wędkujesz, szyjesz, malujesz? NIE! Wręcz przeciwnie - bije Ci brawo! :)
Rób to co TOBIE sprawia przyjemność! SPEŁNIAJ SIĘ! Nie ważne jak dobrze to robisz! Masz zamiłowanie do fotografii? Biegaj z aparatem! Lubisz brzdąkać na gitarze? Rób to! Nie ważne czy innym się to podoba czy nie ;)
Wiele jeszcze przede mną. Mam wiele planów, wiele marzeń i głowę pełną pomysłów. Liczę że rok 2018 da mi wielkiego kopa do spełniania swoich pragnień.
Czy mam jakieś noworoczne postanowienia? A kto ich nie ma ;)
Jak każda kobieta postanawiam zdrowiej się odżywiać i regularnie uprawiać sport.
Aaaaa! I jeszcze więcej czytać ;)
Ps. Kochanie! Dziękuje Ci za to że pomagasz mi się realizować :) Zajmujesz się Miśkiem kiedy ja skrobie kolejny post, robisz mi zdjęcia gdy tylko Cię o to poproszę, podsuwasz mi do głowy pomysły gdy mam pustkę w głowie. Jesteś moim najlepszym przyjacielem, najwierniejszym czytelnikiem mojego bloga i najlepszym tatą na świecie! KOCHAM CIĘ!
A w nadchodzącym Nowym Roku życzę Wam:
12 miesięcy zdrowia,
53 tygodni szczęścia,
8760 godzin wytrwałości,
525600 minut pogody ducha i
31536000 sekund miłości.
12 miesięcy zdrowia,
53 tygodni szczęścia,
8760 godzin wytrwałości,
525600 minut pogody ducha i
31536000 sekund miłości.
A poniżej trochę wspomnień z roku 2017 :)
ENJOY!
Do następnego! :)