Tak wiem że okładka książki INFEKCJA straszy ;) Straszna a czasem i obżydliwa jest też sama książka! Wiem że może to dosadne stwierdzenie, jednak szczegółowe opisy sekcji zwłok to jednak nic miłego ;) Co nie znaczy że książka nie jest warta przeczytania! Wręcz przeciwnie ;) Jest to tzw. thriller medyczny. Taki gatunek miałam okazję czytać po raz pierwszy. Doktor Toby Harper pracuje w szpitalu na nocnej zmianie, gdy na oddział zostaje przywieziony starszy mężczyzna. Wszystko wskazuje na to, że cierpi on na chorobę Alzheimera, jednak badanie nie potwierdza tej diagnozy. W międzyczasie, lekarze reanimują kobietę i to pochłania uwagę całego zespołu. Jak się okazuje...Pan Hary Stolkin znika w niewyjaśnionych okolicznościach. Zaczynają umierać ludzie ale w sposób przerażający, tak jakby ktoś "przejmował" ich ciała. Szczepionką na śmiertelnego wirusa zajmuje się Anna Gray, co jest dla niej sprawa osobistą, gdyż jej narzeczony również pada ofiarą śmiertelnej epidemii. Czy grozi jej niebezpieczeństwo? Czy głosy które słyszy są spowodowane tylko zmęczeniem, czy widmo zakonnicy jest naprawdę tylko halucynacją?
Świetna i wciągająca fabuła, wartka akcja a i miejsce na wątek miłosny się znalazł. Czy to nie szalone połączenie? PRZECZYTAJCIE KONIECZNIE!
'' W środku wszyscy jesteśmy tacy sami (...) Mamy identyczne organy zapakowane do worka ze skóry w różnych kolorach ''
A teraz coś lżejszego! "SYRENA I PANI HANCOCK" to coś dla miłośników spokojnych ale ciekawych powieści. Pewnego wrześniowego wieczoru w 1785 roku kupiec Jonah Hancock słyszy pukanie do drzwi. W progu stoi jeden z jego najlepszych kapitanów, klnąc, plując i nerwowo przestępując z nogi na nogę. Statek pana Hancocka przepadł, został sprzedany za połowę swej wartości! Ale kapitan przywiózł kupcowi coś, co swoją wartością znacznie go przewyższa…Wyłowionego z morskich odmętów dziwnego stwora, który bez wątpienia jest… najprawdziwszą syreną!
Kiedy plotka roznosi się po okolicznych dokach, kawiarniach i lupanarach, wszyscy chcą zobaczyć syrenę pana Hancocka. A on bardzo chce na tym cudzie zarobić. Zgadza się więc wypożyczyć osobliwą poczwarę do najsławniejszego domu rozpusty w Londynie. Dzięki syrenie Hancock poznaje dziewczyny Pani Chappell, a szczególnym uczuciem zaczyna darzyć piękną Angelikę, która również jest kurtyzaną. Czy syrena przyniesie im szczęście, czy może gonienie za tym nieznanym i niesamowitym zjawiskiem będzie przyczyną nieszczęść dwojga ludzi? To piękna opowieść która łączy w sobie magię baśni i legend. Syrena nie gra w niej głównych skrzypiec, ale jest przyczyną wszystkiego co spotyka głównych bohaterów. Książka jest spokojna, idealna na wieczory pod kocem i herbatą. Czasem zabawna, czasem zaskakująca.
A co Wy czytacie aktualnie?
pozdrawiam,
Joanna
Bardzo oubie czytać książki hednak mam na to coraz mniej czasu, strasznie mnie to gnębi �� Świetny wpis ❤️
OdpowiedzUsuńFajny wpis ;) Nie czytałam tych książek ale zamierzam po nie sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńU mnie obecnie "Cymanowski Młyn". Nie jest źle ;)
OdpowiedzUsuńU mnie aktualnie "Coś tu nie gra" Joanny Szarańskiej, ale mam wielką chęć na "Syrene i Panią Hancock" ☺️
OdpowiedzUsuńMyślę, że "Infekcja" to coś dla mnie, lubię takie nieco obrzydliwe opisy :)
OdpowiedzUsuńnie znam tych książek, ale prawda jest taka, że ja czytam głownie polskich autorów :)
OdpowiedzUsuńTrzeba przyznać że okładka "Infekcji" jest troszkę przerażająca.
OdpowiedzUsuńJa obecnie czytam "Samobójcę" i muszę przyznać, że początek jest tragiczny. Oby dalej było lepiej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Klaudia z bloga http://czytaniejestmagiczne.blogspot.com/
Ja ostatnio jak szalona czytam same thrillery. Ano i serię Poldark jako przerywnik.
OdpowiedzUsuńMasterton jest strasznie obrzydliwy, ale dlatego jego książki są świetne :D
OdpowiedzUsuńKsiążkę Grahama Mastertona mam w planach. Jestem jej bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze że przerażają mnie takie tematyki książek 💖
OdpowiedzUsuńO Infekcji czytałam recenzje i mam ją na swojej liście do przeczytania. Lubię takie książki!
OdpowiedzUsuńKiedyś połykałam wręcz książki tego autora, muszę wrócić do jego twórczości.
OdpowiedzUsuńJak czytam Twój opis, to już gdzieś czytałam tę historię, ale na pewno nie czytałam tej książki :D
OdpowiedzUsuńMasterton to dla mnie mistrz gatunki! Mogłabym czytać jego książki bez końca, chociaż chyba przeczytałam już większość jego propozycji :)
OdpowiedzUsuń"Infekcja - opis brzmi ciekawie..myślę, że ta książka mogłaby mi się sposobać!
OdpowiedzUsuńJa mam zaczęte dwa romanse i nie mogę znaleźć czasu, aby je skończyć :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ten tytuł i chętnie przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńCo to za ciekawe pozycje, muszę je sprawdzić :)
OdpowiedzUsuńNiestety jeszcze nie znam tych książek :-)
OdpowiedzUsuńJa w tym momencie będę zabierał się za "Do wszystkich chłopców, których kochałam" :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście okładka pierwszej książki wygląda strasznie! Nie przepadam za opisami sekcji zwłok:D
OdpowiedzUsuńOo okładka pierwszej ksiazki jest lekko przerażająca. 🙈
OdpowiedzUsuńJa aktualnie czytam książkę naukową, zatem nie wiem, czy polecać ;)
OdpowiedzUsuńTa pierwsza książka strasznie mi się spodobała!
OdpowiedzUsuńTa pierwsza jak z horroru zakonnica 🙊😁
OdpowiedzUsuńInfekcję mam juz na liście a recenzja potwierdza mój wybór
OdpowiedzUsuńInfekcje koniecznie muszę przeczytać, coś czuję że to książka dla mnie ❤️
OdpowiedzUsuń