Z kosmetykami marki LAMBRE poznałam Was już jakiś czas temu. W grudniu, pojawił się wpis o produktach do pielęgnacji twarzy tej marki, zaraz potem wskoczyło na blogu kilka słów o eyelinerze oraz błyszczyku. Mimo że minęło już 5 miesięcy, to produktów używam nadal! Z eyelinera korzystam bardzo sporadycznie i wydaje mi się że pozostało go sporo. Z błyszczyka wyciskam już ostatnie krople ;) Dlatego też postanowiłam, zaopatrzyć się w kolejnych kilka kosmetyków tej marki.
Na pierwszy rzut oka zauważycie pewnie piękne, złote opakowania, które powodują że produkty wyglądają niezwykle luksusowo. Bardzo eleganckie i masywne, pięknie prezentują się na mojej toaletce.
Pierwszym produktem jaki wrzuciłam do koszyka był rozświetlacz z serii Contour Face nr 001. Posiada delikatne drobinki, które ładnie połyskują i odbijają światło. Jest dobrze napigmentowny, jednakże typowej "tafli" nim nie zrobimy. Mimo wszystko efekt jest piękny - subtelny i delikatny. Uważam że do mojej karnacji jest trafiony w punkt. Dla osób lubiących nie przesadzony błysk będzie jak znalazł. Lubię używać go na co dzień, bo wtedy nie potrzebuję aż takiego glow. Testowałam go, używając na różnych podkładach i z każdym spisuje się nienagannie. Produkt wydajny, wystarcza na bardzo długo, nawet przy regularnym stosowaniu. Jest też trwały, bo sam z siebie się nie ściera. Efekt utrzymuje się przez cały dzień, oczywiście jest słabszy po kilku godzinach noszenia ale...WCIĄŻ JEST NA SWOIM MIEJSCU! ;) Opakowanie z lusterkiem jest tak solidne, że produkt przeżyje każdy upadek - znam to z własnego doświadczenia ;) Nie zawiodłam się i rozświetlacz jest zdecydowanie warty polecenia. Aby jednak nie było tak słodko i kolorowo, muszę zaznaczyć że rozświetlacz trochę się osypuje i ciężko nabrać go na pędzel.
Następnie w oko wpadł mi matowy bronzer nr 002. Przetestowałam już masę bronzerów, które lepiej lub gorzej się aplikowały, pasowały do odcienia mojej skóry i były mniej lub bardziej wydajne. Bronzer od LAMBRE to mój pewniak gdy kończy mi się produkt a nie mam ochoty testować nowości by się nie zawieść. Nie tworzy plam (zważywszy, że większość kobiet przed nałożeniem bronzera zapomina o dokładnym przypudrowaniu twarzy). Dokładnym a co nie znaczy ze przesadnym. Skóra musi być równomiernie przykryta pudrem, gdyż każdy bronzer narobi plam przyklejając się po prostu mocniej do bardziej lepkich miejsc (ojojoj ile mądrości :p). Pigmentacja jest intensywna, dlatego nie trudno tutaj o przesadę. Produkt pięknie konturuje twarz w bardzo prosty sposób. Tutaj również na pochwałę zasługuje trwałość i wydajność. Bronzer niestety również się osypuje - tak jak i w przypadku rozświetlacza. Mimo to, oba produkty polubiłam ogromnie!
Na deser pomadka Exclusive Colour, w kolorze fuksji. Do wyboru macie wiele odcieni, bo aż 18! Producent pisze, że pomadka jest półmatowa, ja bardziej nazwałabym ją pomadką satynową, jednak niczego jej to nie ujmuje :) Zamknięta również w ładnym, złotym opakowaniu, wygląda cudnie! Aplikacja jest łatwa, a kolor dobrze napigmentowany. Na ustach wygląda lekko i świeżo. Trwałość oceniam bardzo dobrze! Wiadomo, jest krótsza niż w przypadku pomadek matowych, lecz na ustach pozostaje w nienagannym stanie przez wiele godzin. Gdy pomadki matowe mają tendencję do wysuszania ust, ta ładnie je nawilża. Jestem bardzo ciekawa kolejnych kolorów i zamierzam je sukcesywnie dokupować ;)
Marka LAMBRE po raz kolejny pozytywnie mnie zaskoczyła. Jak to się mawia, "nie wszystko złoto co się świeci", jednakże w tym przypadku piękne opakowania idą w parze ze świetną jakością. Zdecydowanie Wam polecam i odsyłam na oficjalną stronę LAMBRE - www.lambre.eu
pozdrawiam,
Joanna
Rzeczywiscie opakowania wygladaja mega luksusowo i profesjonalnie :-) pomadka ma sliczny kolorek
OdpowiedzUsuńPomadka w kolorze fuksji prezentuje się ładnie.
OdpowiedzUsuńPiękne jaskry ❤️
OdpowiedzUsuńW oko wpadł mi bronzer, nie jest ciemny ani pomarańczowy.
Rozświetlacz od razu przypadł mi do gustu :) Chętnie bym wypróbowała. Piękne opakowania :)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji poznać tej marki wcześniej :(
OdpowiedzUsuńNie słyszałam do tej pory o tej marce,jestem bardzo ciekawa jak te produkty sprawdziłyby sie u mnie :)
OdpowiedzUsuńTo taki luksus w małych opakowaniach 😁 kusisz mnie nimi, bo jeszcze nie znam marki
OdpowiedzUsuńJa najbardziej jestem ciekawa broń era. Opakowania maja cudowne - piękny design, który sprawia, że chce się je mieć :)
OdpowiedzUsuńBronzera*
UsuńAle ładne te kolorki! Takie zupełnie w moim stylu :)
OdpowiedzUsuńWieki nie widziałam kosmetyków tej firmy na żadnym blogu. Piękne mają opakowania - niesamowicie eleganckie.
OdpowiedzUsuńJa mam perfumy z tej złotej serii i jestem wprost zakochana w ich zapachu.
OdpowiedzUsuńKolor tej pomadki jest przepiękny :) Bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńRobią wrażenie :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam kosmetyków tej marki, ale kojarzę, że kiedyś często je widywałam na blogach.
OdpowiedzUsuńKosmetyki prezentują się niezwykle luksusowo :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor szminki :)
Pomadka ma naprawdę genialny kolor 😍
OdpowiedzUsuńZnam i uwielbiam kosmetyki tej marki :-)
OdpowiedzUsuńKiedyś, bardzo dawno temu, miałam kilka kosmetyków tej marki. Miło je wspominam ;)
OdpowiedzUsuńOoo ja jeszcze nigdy nie słyszałam o tej firmie, ale widzę, że warto ją poznać ❤️
OdpowiedzUsuńDesign naprawdę bardzo elegancki z klasą dla kobiet sukcesu. Uwielbiam takie kosmetyki które z wyglądu wyglądają na ekskluzywne i drogie ;-) pomadka mnie urzekła kolor boski. Z pewnością zajrzę do nich na stronę.
OdpowiedzUsuńAle ślicznie pokazalas te kosmetyki na zdjęciu. Pomadka ma cudny kolorek
OdpowiedzUsuń