Z Nowym Rokiem nowym krokiem....! Czy jakoś tak ;p
Koniec starego roku to moment, gdzie snujemy często wielkie plany na rok kolejny. "Będę ćwiczyć", "będę pić więcej wody", "nie będę obżerać się słodyczami jak wściekła", "nie będę przeklinać", "nie będę..." itp. itd. Ile razy tak właśnie sobie mówiliście? A ile razy z tych Waszych planów nic nie wyszło? No właśnie...
Nie wiem czy też tak macie, ale ja jeśli czegoś sobie nie zapiszę, to po prostu tego nie ma. Jak to się mówi "mam pamięć dobra ale krótką" ;) Zawsze ale to zawsze miałam przy sobie kalendarz do zapisywania ważnych dla mnie rzeczy, spraw czy właśnie postanowień. Zawsze też, przy dacie 1 stycznia, kartka zapisana jest po brzegi...bo przecież Nowy Rok, nowa ja... Moje zapiski z rozpisaną dietą, ćwiczeniami jakie mam wykonywać danego dnia itd., kończą się mniej więcej w połowie stycznia. Tutaj kończy się też moja wytrwałość.
Tak, mam słabą silną wolę ;p Co zrobisz. To z pewnością jest główną przyczyną mojego niepowodzenia - wiem. Natomiast jest jeszcze druga sprawa. Kalendarz który miałam w roku 2018, 2017, 2016 służył mi do wszystkiego. Nie tylko do "planowania" ale też do zapisywania wizyt u lekarza, listy zakupów, comiesięcznego spisywania rachunków. Weź człowieku pomieść to wszystko w jednym małym kalendarzu, gdy na głowie jest wiecznie milion spraw. No i na dietę zabrakło już miejsca. Proste? Proste! ;p (przecież muszę mieć jakieś wytłumaczenie ;)).
Pomoc nadeszła! A tak naprawdę sama znalazłam rozwiązanie mojego problemu. Kupiłam planner! Tak! Wszędzie je widziałam! Na Facebooku, Instagramie, blogach które czytam. Początkowo podchodziłam do nich dość sceptycznie, bo duży, bo do torebki się nie zmieści i takie tam. Z resztą, jak zawsze już w październiku kupiłam standardowy kalendarz (no może nie całkiem standardowy bo "Rok dobrych myśli" Beaty Pawlikowskiej. o którym pisałam tutaj). Jest naprawdę świetny i będzie towarzyszył mi przede wszystkim w pracy do zapisywania rzeczy które muszę w danym dniu zrobić. Natomiast w PLANOWANIU na dłuższą metę, pomoże mi właśnie planner! Miejsca jest w nim tyle że spokojnie starczy na więcej niż rok ;)
Na poszukiwaniu tego idealnego spędziłam trochę czasu. Chciałam aby był praktyczny, posiadał dużo kartek na zapiski, był podzielony na różne kategorie ale też aby wyglądał stylowo i nowocześnie. Ten idealny dla mnie znalazłam na stronie www.projektplanner.pl
Mój model możecie kupić tutaj - klik
Planner wykonany został ze skóry ekologicznej, a jego format to A5 (20 x 23 x 4 cm). Oczywiście do wyboru macie także inne rozmiary, wedle Waszych upodobań. Kolory są także przeróżne, ja wybrałam modny ostatnio żółty. W zestawie otrzymacie 5 sztuk przekładek. tj: kalendarz, planner, notatki, finanse oraz kontakty a także 200 sztuk wkładu kropkowego do zapisywania Waszych notatek. Fajne jest to, że można tu dowolnie zmieniać kolejność przekładek oraz kartek, gdyż planner posiada tzw. mechanizm kółkowy. Tak naprawdę nie skończy się on nigdy! ;) Cały czas możecie umieszczać w nim wkłady zapasowe dostępne na stronie (klik). Dla mnie, jednym najważniejszym zdecydowanie wkładem są "blogi i social media. Mogę spokojnie zaplanować kiedy mają pojawiać się wpisy na blogu czy moich innych kanałach społecznościowych. Mimo że na Instagramie możecie oglądać moje nowe zdjęcia praktycznie codziennie, to często miałam wrażenie (i może Wy też) małego chaosu. To nie jest tak że wrzucam wszystko jak popadnie ale jednak planner pomoże mi w dokładnej rozpisce wrzucanych postów. Kolejne zakładki jak np. finanse czy habit tracer pomogą mi zaplanować domowy budżet oraz wdrażać w życie nowe nawyki.
Planner jest stylowy, praktyczny... po prostu piękny! :)
Dodatkowe gażdżety, które sprawią że Wasz planner będzie przyjemniejszy w użytkowaniu, to kolorowe taśmy, naklejki czy stemple. Możecie stworzyć coś naprawdę fajnego i takiego...swojego :) Ja kupiłam jeszcze milion kolorowych markerów aby całośc była wesoła, pozytywna i zachęcała do dalszego...planowania!
Myślę że z takim zestawem jestem gotowa na Nowy Rok! Mam kalendarz "Rok dobrych myśli", mam notatnik "Cudowny Chłopak" no i planner...zawierający to wszystko i jeszcze więcej! Siadam do niego codziennie, organizując sobie dzień, stawiając cele, zapisując moje przemyślenia. Stał się moim niezbędnikiem! Polecam Wam zdecydowanie, jeśli macie dużo spraw, dużo myśli w głowie, dużo WSZYSTKIEGO! Ot...napisała co wiedziała ;p Polubiłam go ogromnie i WIEM, że Wy również zakochacie się w nim od pierwszego wejrzenia! ;)
A może korzystacie już z takiego plannera od dawna?
Czy jednak stawiacie na standardowy kalendarz?
Dajcie koniecznie znać! Jestem ciekawa Waszych opinii :)
pozdrawiam,
Joanna
Taki planer by mi się przydał. Ja jestem strasznie zapominalska. Po za tym on bardzo ładnie się prezentuje i świetnie jest wykonany.
OdpowiedzUsuńBardzo piękny i praktyczny jest ten planner, właśnie takiego szukałam.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie planner :) Mam i korzystam. Modne ale i praktyczne rozwiązanie. W erze smartfonów milo jest poczuć kartkę papieru ;) Nie tylko przy wieczornym czytaniu. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNoe planuje na co dzien, a przy jakosch szczegolnych okazjach, ale chcialabym, by w tym roku sie to zmienilo. Szukam właśnie fajnego planera :)
OdpowiedzUsuńTaki planner to świetna sprawa! Sama bym z chęcią taki chciała :) Pozdrawiam serdecznie 😊
OdpowiedzUsuńTaki planner jest fajny. Szkoda, że nie planuje nic, bo później i tak tego nie robię.
OdpowiedzUsuńOoooooo taki planer to by mi się przydał!
OdpowiedzUsuńUwielbiam tak treściwe plennery! :) Właściwa organizacja dnia, miesiąca, ale i plany na dalszą przyszłość są warte zapisania w czymś podręcznym.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie
tez mam kalendarz i planner, ale te wkłady są genialne u ciebie... chyba kupię jeszcze takie! 😊
OdpowiedzUsuńMam podobny plener, ale z zaprojektowanym przeze mnie wkładem😊
OdpowiedzUsuńJa kupiłam w tym roku planner po raz drugi. W ub. roku miałam format a4, nie przyjął się u mnie kompletnie. Zobaczymy czy ,mniejszy format sprawi, że będę po niego sięgać częściej :) Jak to się sprawi, to kupie sobie wtedy porządny planner.
OdpowiedzUsuńJa co roku mam kupiony nowy plenner i kalendarz, bez nich chyba bym zginęła!
OdpowiedzUsuńhttp://ysiakova.blogspot.com/
Mam kilka planów i będę je realizować;)
OdpowiedzUsuńZ nowym rokiem nie robię żadnych postanowień, nie mam też wielkich i daleko sięgających planów. Nie korzystam z planerów czy kalendarzy.
OdpowiedzUsuńJa stawiam na tradycyjny kalendarz (nie)stety ;)
OdpowiedzUsuńJa też muszę już sobie zaplanować rok bo jakoś z tym zwlekam 😏
OdpowiedzUsuńJa nie robię postanowień noeonoworocz, wszystkie cele realizuję na bieżąco :)
OdpowiedzUsuńLubię planować, jednak nie korzystam póki co z planerów.
Ech mi olannery niewiele dają.. Może się znowu za to zabiorę..
OdpowiedzUsuńmarzy mi sie planer, tylko co mi po nim jak z kalendarza korzystam sporadycznie? lubie za to u innych bujo oglądać
OdpowiedzUsuńPiękny jest! Projekt klasa, uwierz ze sama chętnie przygarnelabym go w takiej wersji!
OdpowiedzUsuńJa musze koniecznie kupić sobie planer, w tym roku będę miała dużo zajęć 🙈 jest tyle planów że szok ..
OdpowiedzUsuńJa właśnie szukam idealnego plannera dla siebie :D
OdpowiedzUsuńNaprawdę piękny! Ja jednak nie potrafię korzystać z tego typu rzeczy :)
OdpowiedzUsuńZ nieba mi spadłaś z tym wpisem właśnie zamawiam planner i liczę że sprawdzi się u mnie
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę go kupić, bardzo mi się przyda taki planner na ten rok
OdpowiedzUsuńU mnie wszystko co zapisane ma wi€kszą wartość :-)
OdpowiedzUsuńMam taki sam planner tylko w innej okładce :-)
OdpowiedzUsuńWarto zaopatrzyć się w kalendarz książkowy z logo. Jak dla mnie to podstawa w codziennym funkcjonowaniu. Od kiedy posiadam kalendarz organizer żadna ważna sprawa mi nie umknie
OdpowiedzUsuń