Kolekcja Bon Bon marki Bell, dostępna jest w sklepach Biedronka już od lutego. Z tego co mi wiadomo, rozchodzi się jak świeże bułeczki i wcale mnie to nie dziwi. Uwielbiam kolorówkę tej marki oraz to jak prężnie się rozwija. Powtórzę po raz kolejny - możecie mieć dobrej jakości produkty do makijażu będąc bo bułki w markecie ;) Wystarczy tylko że przystaniecie na chwilę przy "Strefie Piękna" marki Bell. Kolekcja została stworzona z myslą o Walentynkach, natomiast jeszcze teraz możecie wybrać coś dla siebie.
Rozświetlacz Sweet Love Highligtner to zbiór kilku odcieni nadający ładny, nienachalny efekt glov. Ja oczywiście jak zawsze mieszam wszystkie kolory ze sobą i nakładam na kości policzkowe pędzlem. Drobinki są delikatne i pięknie się błyszczą. Ma piękny, bardzo słodki zapach który...urzeka. Na twarzy utrzymuje się dobrych kilka godzin i jak dla mnie jest idealny do użytku codziennego. Twarz jest rozświetlona i wygląda na bardziej wypoczętą.
Puder Beauty - Licious Face Powder to taka kropka nad i przy codziennym makijażu. Tutaj również spotkamy się z pięknym, słodkim zapachem. Nie dziwi mnie wcale że jest to edycja walentynkowa. Posiada satynowe wykończenie, lekko matowe, a co najważniejsze nie ciemnieje na twarzy. Jest świetnym utrwaleniem podkładu oraz korektora. Wygląda na twarzy bardzo naturalnie - a za to wielki plus. Mówiłam Wam na moim Instagramie, że stał się moim ulubieńcem wraz z poprzednim, bananowym pudrem od Bell. Jednakże zostawiając go na swojej toaletce, nie przypuszczałam że łapki mojego synka tak szybko go dopadną...puder został rozsypany na całą sypialnie, krusząc się w drobny mak. Także straciłam to cudeńko w mgnieniu oka. Muszę zatem zaopatrzyć się koniecznie w kolejne opakowanie!
W tej kolekcji znalazły się również dwa eyelinery. Zacznijmy od Glitter Bling, czyli tego z dodatkiem brokatu. Za cenę 9,99 zł dostaniemy naprawdę świetny produkt, który możemy nakładać samodzielnie ale także aplikując go na czarny eyeliner. Zawiera różnobarwne drobinki, które ładnie odbijają światło i nadają pięknego błysku. Ma bardzo dobry aplikator, dzięki czemu jego nakładanie nie jest skomplikowane (nawet jeśli trzęsą się Wam ręce tak jak i mnie ;)). Jeśli chodzi zaś o czarny eyeliner w płynie Black Ink, to ciężko mi go ocenić. Owszem, kolor jest głęboki i intensywny, natomiast zupełnie nie odpowiada mi sztywny pędzelek. Zamiast ładnej kreski robię sobie na powiece...kropki? Zastyga na powiece bardzo szybko ale chyba muszę jeszcze trochę nad nim popracować ;)
A teraz czas na moje ulubione matowe pomadki Bell Long Lasting Mat. Dostępne wraz z konturówkami, w trzech odcieniach rozchodzą się od razu ze sklepowych półek. Nie ma się co dziwić, gdyż w niskiej cenie otrzymujemy naprawdę dobry jakościowo produkt. Są naprawdę matowe, pudrowe i w połączeniu z konturówką utrzymują się na ustach przez wiele, wiele godzin. Nie wysuszają ust i nie rolują się. Aktualnie używam naprzemiennie wszystkich trzech odcieni. Jestem zauroczona kolorami oraz ich trwałością. Nakładanie jest czystą przyjemnością, poniważ pomadki mają kremową konsystencję., Jedne z moich ulubionych! Polecam, polecam, polecam! :)
Jako ostatnie trzy lakiery do paznokci. Nie miałam okazji jeszcze ich używać ale obiecuję że dam Wam znać jak się sprawdzą jak tylko ściągnę hybrydę! :)
Czy jakiś produkt z kolekcji Bon Bon zagościł juz w Waszej kosmetyczce? Dajcie znać!
pozdrawiam,
Joanna
Nie widziałam tej pozycji w sklepach.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że nie znam tej marki.
OdpowiedzUsuńRozświetlacz i szminki muszą być moje❤️
OdpowiedzUsuńZ tej kolekcji ciekawił mnie puder i rozświetlacz. Puder kupiłam, highlighter nigdzie nie był dostępny więc odpuściłam szukanie.
OdpowiedzUsuńSkusiłam się na pomadkę i konturówkę - nie mogę się doczekać, aż je wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńMyślę że zagości u mnie konturówka ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie widziałam w Biedronce tej serii, ale widocznie słabo szukam :)
OdpowiedzUsuńU mnie w Biedronce szafa Bell jest mocno przebrana :( Ale w weekend jadę do innego miasta, może tam mi się uda :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie umiem trafić na te kosmetyki... jakos mam pecha :)
OdpowiedzUsuńBardzo dużo fajnych rzeczy jest w tej serii, przyglądałam się jej w Biedrze :)
OdpowiedzUsuńW mojej biedronce już praktycznie nic nie zostało z tej serii :p
OdpowiedzUsuńKurczę, rzeczywiście rozwijają się i te kosmetyki mają na prawdę dobre, ja uwielbiam od nich te matowe pomadki, boskie są i dłuuugo się trzymają <3
OdpowiedzUsuńAle tego rozświetlacza również muszę wypróbować, dobrze że o nim napisałaś kochana :)
Ta seria musi być świetna, bo co podejdę do szaf Bell to wszystko wykupione
OdpowiedzUsuńChyba musze zrobić zakupy <3 uwielbiam kosmetyki bell :)
OdpowiedzUsuńOj chyba muszę się wybrać do sklepu, już tyle słyszałam o tych produktach 😻
OdpowiedzUsuńZ kosmetyków Bell nie mam jakoś swojego ulubieńca, muszę się przyjrzeć nowej kolekcji.
OdpowiedzUsuńStrasznie ciekawi mnie ta seria :-)
OdpowiedzUsuńTutaj są same rzeczy, które chciałabym przetestować :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy w mojej Biedronce jeszcze coś będzie ? :)
OdpowiedzUsuńgenialne sa te nowości z tej serii limitowanej :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mój blog urodowy
Świetne produkty 😍😍😍 Kocham korektor od Bell😍 a pomadki koniecznie muszę wypróbować 😁
OdpowiedzUsuń