Jakiś czas temu, pokazywałam Wam mój nowy, pielęgnacyjny nabytek który działa cuda - balsam do ciała od marki BIOETIQ. ( DLA PRZYPOMNIENIA: http://oszczednie-modnie-zklasa.blogspot.com/2018/01/pielegnacja-z-bioetiq-z-miosci-do-natury.html).
Dziś chciałabym Wam przedstawić kolejny produkt tej marki, a mianowicie olej z róży japońskiej.
Czy jeden kosmetyk, może być używany do twarzy, ciała, paznokci i włosów?
Czy to, co pomoże naszym włosom nie zaszkodzi naszej skórze?
Czy taki kosmetyk jest w 1oo % bezpieczny?
Paczka z olejem dotarła do mnie już jakiś czas temu. Oczywiście od razu zaczęłam go testować! Dziś wraz z balsamem którego używam każdego ranka, dumnie prezentują się na mojej łazienkowej półce.
Już tłumaczę i objaśniam skąd wziął się u mnie taki zachwyt!
BIOETIQ (www.bioetiq.com) to marka która powstała z troski o naturalną pielęgnację naszego ciała. Dziś tak ciężko o kosmetyki które nie zawierają "ulepszaczy". Sztuczne barwniki, parabeny i inne "cuda" - tego należy się zdecydowanie wystrzegać.
Jeśli dociera do mnie produkt bezzapachowy i W 100 % NATURALNY to wiem doskonale że przyniesie skórze i włosom same korzyści i z pewnością im nie zaszkodzi.
Czy u mnie się sprawdził?
Przede wszystkim skupiłam się na moich włosach oraz dłoniach. Wcierałam olej zarówno w suche końce moich włosów jak i w moje przesuszone od zimna i mrozu ręce.
Jeśli chodzi o włosy, zauważyłam że stały się bardziej wygładzone, a końcówki włosów mniej rozdwojone. Być może jest to również zasługa tego, że postanowiłam zrezygnować na jakiś czas z farbowania (aby włosy odżyły) ale wiem, że olej z róży japońskiej ma w tym również swój ogromny udział. Wystarczy dosłownie odrobina oleju na końcówki po każdym myciu (bez spłukiwania), a różnica jest ogromna. Włosy podczas suszenia nie "puszą się" i nie elektryzują. Przyznam że pierwszy raz nałożyłam za dużo produktu i włosy wydawały się przetłuszczone. ODROBINĘ! TYCI, TYCI WYSTARCZY! ;)
Dłonie smarowałam kilka razy dziennie. Może to za dużo ale za każdym razem gdy na moim horyzoncie pojawiał się olejek - no musiałam chociaż troszeczkę! ;) Ba! Nie tylko ja! Również mój mąż się na niego pokusił i używał jak kremu do rąk! Daje świetne uczucie nawilżenia, a sucha skóra stała się napięta i elastyczna.
Olej jest bardzo wydajny co również jest jego ogromnym atutem. To moja pierwsza ale zapewne nie ostatnia buteleczka!
Pojemność: 30 ml
Cena: 29,90 zł
Do kupienia tutaj - KLIK
Reasumując - ja i olej z róży japońskiej od BIOETIQ (www.bioetiq.com) bardzo się polubiliśmy! Ale ja wiedziałam że tak będzie! Bo miłością do balsamu tej marki pałam już od miesięcy :)
Jeśli gdzieś na sklepowej półce znajdziesz produkty tej marki to bierz śmiało! To wyjdzie Ci tylko na dobre! :)
Czy używałyście kosmetyków tej marki?
Jakich Wy produktów używacie do włosów i ciała?
Co możecie polecić?
Dajcie znać w komentarzu! :)
Do następnego!
Chciałabym kiedyś przetestować ten produkt bo nigdy o nim nie słyszałam ;) ale wygląda na godnego uwagi ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
mojaszafamodnaszafa.blogspot.com
Lubię naturalne oleje, z róży japońskiej jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńZupełnie nie znam tej marki ale zapowiada się obiecująco:)
OdpowiedzUsuńUżywałam kiedyś olejku różanego, ale z innej firmy i nie była to róża japońska. Może się skuszę go wypróbować, jestem ciekawa jakby sprawdził się na skórze twarzy;)
OdpowiedzUsuńmój blog :)
Nie znam tej marki, ale brzmi interesująco. Na pewno przypomnę sobie ten wpis, gdy zobaczę produkty tej marki gdzieś w sklepie :)
OdpowiedzUsuńwww.vaibewitched.wordpress.com
Różane kosmetyki mi służą, wiec pewnie ten tez by sie sprawił :)
OdpowiedzUsuńslyszalam, ze ogolnie kosmetyki z wyciagu rozy sa bardzo dobre wiec moze pokusze sie sprobowac.
OdpowiedzUsuńFajnie, że końcówki są mniej rozdwojone. Jestem na tak.
OdpowiedzUsuńOj mam problem z rozdwojonymi końcówkami, czyli to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńMój blog
Nie znam tego kosmetyku! Ale zapowiada się bardzo ciekawie
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie,
Miłego dnia kochana, xx Bambi
O proszę! Jestem miłe zaskoczona! Chyba sie skuszę ♥️ Bardzo rzetelna recenzja 😃
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będę miała okazję go przetestować, bardzo mnie zainteresował i używała bym go z myślą o włosach :) Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńbardzo lubie tego typu olejki. myślę, że z tym produktem polubiłabym się bardzo dobrze ;)
OdpowiedzUsuńbuziaki
pozdrawiam
Misa Durst
musi cudnie pachnieć :)
OdpowiedzUsuń_____________
♥ Blog dla kobiet daria-porcelain.pl ♥
chętnie przetestuję :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko :)
woman-with-class.blogspot.com
muszę się skusić!
OdpowiedzUsuńuwielbiam olejki ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie mój blog-klik