poniedziałek, 29 października 2018

Drewniane dodatki od Plantwear

Drewniane dodatki od Plantwear

Drewno jest ostatnio niezwykle TOP. Drewniane meble, dodatki czy zabawki dla dzieci wiodą prym, nadając wszystkiemu klasy i stylu. Ale czy można drewno przemycić do mody? Jak najbardziej!

Stylowe dodatki z elementami drewna oferuje polska marka PLANTWEAR. Powstała w roku 2013 w Radzyniu Podlaskim, zajmuje się produkcją, dystrybucją i sprzedażą okularów, zegarków, bransoletek oraz etui do telefonów, które tworzone są z naturalnych materiałów - drewna oraz kamienia. Marka rozwija się prężnie zarówno na rynku polskim, jak i za granicami naszego kraju. Oferuje produkty dla kobiet jak i mężczyzn, które wykonywane są ręcznie, z należytą precyzją. Drewno używane przez PLANTWEAR pochodzi z drzew przeznaczonych do wycinki oraz upraw kontrolowanych (czyli to nie jest tak że dla zegarków marka wycina pół lasu...o nie, nie! ;)). Wszystkie produkty są dokładnie kontrolowane i testowane, aby mieć pewność że drewno nie pęknie. 


Czy widziecie jakie cuda trafiły w moje ręce? :) Nigdy nie widziałam drewnianego etui na telefon...jak Boga kocham! Dlatego może od niego zacznę ;) 
Wykonane jest z naturalnego drewna i wysokiej jakości polimeru. Zabezpieczone woskiem oraz lakierem, więc nie ma obawy że się pobrudzi czy porysuje. PLANTWEAR wykonuje etui na wiele modeli telefonów: iPhone, Samsungi, LG i inne. Mój model Huawei p8 lite również cieszy się nowym "ubrankiem" ;) Wybrałam dla siebie wzór Jabłoń Indyjska - Jungle. Jak Wam się podoba? :)


Możecie kupić je tutaj - klik !!!!!




Kolej na bransoletkę! Robione są ręcznie i posiadają drewnianą zawieszkę. Do wyboru macie wiele kolorów sznurka oraz wiele wzorów zawieszki. Lis, rower, krzyż, serce...ja natomiast wybrałam dla siebie motyw koniczynki z jasno szarym sznurkiem...aby zawsze przynosiła mi szczęście ;) Bransoletki nie są podzielone na te dla kobiet i mężczyzn - macie zupełną dowolność! Możecie również zdecydowac czy wolicie drewno ciemne czy jasne, ja wybrałam drugą opcję. Nowoczesny design oraz precyzja z jaką są wykonane, zdecydowanie odróżnia je spośród innych. Myślę że jest to świetny pomysł na prezent dla chłopaka, dziewczyny, przyjaciółki. Coś innego, zupełnie oryginalnego. Ja ostatnio się z nią nie rozstaje i uważam że świetnie prezentuje się z moim ulubionym zegarkiem....no właśnie! A może by tak w końcu zmienić ten zegarek...na drewniany od PLANTWEAR? ;) 

bransoletki do kupienia tutaj!!! - klik









Koniecznie dajcie znać jak podobają Wam się tak oryginalne, drewniane dodatki! :)

pozdrawiam,
Joanna

piątek, 26 października 2018

Codzienny look - kardigan + botki

Codzienny look - kardigan + botki

Zimno, zimno! Czas otulić się czymś ciepłym! ;) Dlatego przychodzę do Was szybciutko z kardiganem od AWANTI...a jakże! ;) Rozmiar oversize ale w tym przypadku - im większy tym lepszy....będzie się czym opatulić ;p Materiał miękki i naprawdę cieplutki. Narzutka zapinana jest na jeden guzik. Do wyboru macie również kolor Blackberry (szaro-czarny). 
Znów postawiłam na luz i wygodę, zestawiając ją z czarnymi leginsami oraz butami od Gemre (link znajdziecie w poprzednim poście z żółtą sukienką). Torebka, to moja ukochana propozycja na jesień od marki Fabiola. Było dziś naprawdę zimno, do tego wiał mocny wiatr ale dzięki tej narzutce jakoś przeżyłam zdjęcia! Koszt to tylko 36 zł więc myślę że warto - ciekawa propozycja na jesień :)

Jak Wam się podoba poniższy zestaw?
Dajcie znać w komentarzu! 

kardigan Awanti: klik
buty: klik
torebka: klik 










pozdrawiam,
Joanna

wtorek, 23 października 2018

Moje TOP 3 marki Lirene!

Moje TOP 3 marki Lirene!

Tyle dobroci od marki Lirene dotarło do mnie jakiś czas temu. Marka znana jest mi od wielu lat i poszczycić się może produktami do pielęgnacji twarzy, ciała a także makijażu. Bogata oferta sprawia, że każda z nas może wybrać dla siebie odpowiedni kosmetyk, w zależności od typu cery czy wieku. 
W okresie jesienno-zimowym nasza skóra potrzebuje podwójnego nawilżenia i wzmocnionej pielęgnacji. Cieszę się zatem, że mogę zadbać o nią z marką Lirene. 

Starałam się przetestować wszystkie produkty, natomiast wybrałam TOP 3 kosmetyków tej marki, które stały się moim must have...nie tylko na jesień! :)


1. Duet doskonały, czyli coś dla rąk


Nie wiem jak Wy ale ja krem do rąk muszę mieć zawsze w torebce. Mimo że nie mam wielkich problemów z suchą skórą dłoni, to myślę że warto zadbać o nie szczególnie w czasie jesieni i zimy, gdy robi się chłodniej. Ultra nawilżający krem do rąk z minerałami z morza martwego to dobre nawilżenie za dobrą cenę. Ładnie pachnie, nawilża dłonie dając im uczucie gładkości i miękkości. Czego chcieć więcej od kremu do rąk? Jest super! Ostatnio wraz z marką Lirene zafundowałam sobie również małe, domowe SPA. Wszystko za sprawą ich rękawic odmładzających. Myślę że nazwa jest tutaj nie trafiona, ponieważ nie nazwałabym ich rękawicami ODMŁADZAJĄCYMI ale świetnie NAWILŻAJĄCYMI. Dłonie należy umieścić w rękawicach na ok 30 minut i po prostu się zrelaksować.... ;) Efekt to intensywne odżywienie i nawilżenie. Rękawice zapewniają nie tylko odnowę skóry dłoni ale również i paznokci. Bardzo się polubiliśmy. 


2. Peeling drobnoziarnisty z ekstraktem z czarnej porzeczki 

Przeznaczony do każdego typu cery, za zadanie ma złuszczać martwy naskórek, oczyszczać oraz nawilżać skórę. Sprawdził się u mnie bardzo dobrze, bo po pierwsze 
(i najmniej ważne ;p) pięknie pachnie! Można jeść łyżeczką ;p Po drugie ma naprawdę drobne granulki, dlatego działa delikatnie i nie podrażnia skóry. Po trzecie dobrze oczyszcza i odświeża. Używam go mniej więcej dwa razy w tygodniu. Delikatny w działaniu i warty swojej ceny. Super :)

Składniki aktywne:
Olej z czarnej porzeczki – przywraca hydro-równowagę oraz długotrwale chroni przed utratą wody pozostawiając skórę dogłębnie nawilżoną.
Kompleks hialuronowy – odpowiada za intensywne i długotrwałe działanie nawilżające oraz tworzy na skórze film ochronny zabezpieczający przed utratą wody.
Mikro-drobiny peelingujące – idealnie dobrane mole- kuły złuszczające, skutecznie pozbywają się martwego naskórka, odsłaniając piękną, zdrową i zadbaną skórę.



3. Migdałowy kremowy żel myjący

Pisałam o nim również klika dni temu na moim Instagramie (joanna_majj).  Produkt również przeznaczony jest do każdego typu cery. Używam go zawsze po demakijażu, aby zmyć pozostałości i nawilżyć twarz.  Skóra po użyciu jest miękka i delikatna. Bardzo podoba mi się ten efekt. Wystarczy niewielka ilość aby dobrze się zapienił i "umył" całą twarz :) Fajna konsystencja i przyjemny zapach - czego chcieć więcej? ;) 


Wszystkie produkty możecie kupić na oficjalnej stronie marki www.lirene.pl 
Czy znacie produkty tej marki? Używacie? Jak sprawdziły się na Waszej skórze?  :)


pozdrawiam,
Joanna

niedziela, 21 października 2018

Na sportowo razy dwa!

Na sportowo razy dwa!

Hejoooooo! Przy niedzieli przychodzę do Was totalnie na luzie ;) Czy tylko mnie ogarnęło dziś lenistwo na całego? ;) Czy może zmiana temperatury spowodowała, że nie miałam nawet ochoty wyjść dzisiaj z łóżka...no ale nic, zrobiłam sobie mocną kawę, zjadłam pyszne śniadanie i od razu lepiej! ;) A tu jeszcze trzeba było iść na wybory! Koniecznie! Uważam, że jest to obowiązkiem każdego obywatela i jeśli "olewasz" ten temat, to nie narzekaj wtedy na panującą "władzę".

Ale ja nie o tym! Nie będę się wymądrzać ;p

Przygotowałam dziś dla Was dwie dresowe bluzy ze sklepu Awanti. Model pierwszy to bluza w kolorze szarym z kapturem oraz kieszonką z przodu. Producent pisze, że jest to rozmiar uniwersalny, natomiast jak dla mnie, bluza będzie idealna dla kobiet noszących rozmiar S-M. Kosztuje tylko 37,00 zł. 
Drugi model to dłuuuuuuuga bluza zapinana na zamek, również z kapturem. Ja wybrałam dla siebie kolor bordowy. Rozmiar oversize i tutaj już spokojnie będzie ona dobra również na Panie noszące rozmiar L :) Ciepła, wygodna, idealna na co dzień. Cena: 60,00 zł.

Koniecznie dajcie mi znać która bluza podoba Wam się bardziej! ;) 

Jeśli chodzi o buty to mój wybór padł ponownie na obuwie ze strony www.gemre.com.pl . Kolor szary wybrałam głównie ze względu na jego uniwersalność - buty będą pasować mi zarówno do czarnej ramoneski, jak i do jesiennego płaszcza w pudrowym różu. Są mega wygodne! 

szara bluza - klik
czerwona bluza - klik
buty - klik
















I backstage który kocham najmocniej na świecie <3


czwartek, 18 października 2018

Coś dla malucha - przesyłka od marki NUK

Coś dla malucha - przesyłka od marki NUK
Dobrze widzicie! Nie ma kosmetyków, nie ma odzieży, nie ma butów! ;p Dziś zamieniam się w blog parentingowy ;p Ale tylko na chwilę! Pomyślałam, że warto pokazać Wam przesyłkę, jaka dotarła do mnie ostatnio od marki NUK. Każda mama zna firmę doskonale ;) Specjalizuje się w produkcji produktów dla mamy, takich jak np. laktatory, wkładki laktacyjne, woreczki na mleko itd, ale kobiety znają markę przede wszystkim z  produktów dla dzieci. Większość mam, butelki czy smoczki ma właśnie tej firmy.  Są łatwo dostępne, na wyciągnięcie ręki w każdej prawie aptece. Każdy produkt dostosowywany jest do umiejętności dziecka na różnych etapach rozwoju. 

Mój Maluch rośnie, zaczyna pić już samodzielnie, dlatego czas na zmianę butelek! 



Pierwszy mój wybór padł na butelkę z serii specjalnej "Myszki Miki". NUK First Choice, o pojemności 150 ml posiada miękki ustnik typu "niekapek" z silikonu. Bezpieczne trzymanie zapewniają ergonomiczne uchwyty z wypustkami, które zdecydowanie ułatwiają naukę picia. Przystosowana jest dla dzieci w wieku od 6 do 18 miesięcy. Do wyboru czarna lub czerwona. Motywy ozdobne z Myszką Miki powodują że Igorek sięga po nią bardzo chętnie :) Możecie kupić go tutaj: klik 






Drugi produkt to kubek "niekapek" NUK Fun Cup (klik). Stworzony został dla dzieci od 18 miesięcy, natomiast my zaczniemy naukę picia przez słomkę nie co wcześniej ;) Dla dziecka jest to początkowo duże wyzwanie, dlatego dobrze zacząć naukę z produktem ładnym i kolorowym, który przykuje uwagę dziecka (tak myślę? ;p). Przy przekręceniu wieczka słomka chowa się, co pomaga w utrzymaniu czystości. Pojemność: 300 ml.  






Aaaaaa!!!!! A jednak znalazł się i tutaj jakiś kosmetyk! No proszę! ;) Igorek od jakiegoś już czasu używa do kąpieli żelu niemieckiej firmy Bubchen (klik). Przeznaczony jest już od pierwszych dni życia (trochę się spóźniliśmy ale lepiej późno niż wcale ;p). W składzie nie zawiera mydła oraz środków barwiących. Jest delikatny dla skóry Malucha. Pachnie bardzo ładnie, nie uczula i nie podrażnia. Może być również używany przez osoby dorosłe, natomiast zostawiam go Igorkowi - niech ma skoro tak dobrze się sprawdza! ;)




pozdrawiam,
Joanna 
IG: joanna_majj


Copyright © 2016 Oszczędnie.Modnie.Z klasą. , Blogger