poniedziałek, 18 czerwca 2018

Moje hawajskie nowości od Bell!


Na samym początku posta, chciałabym serdecznie podziękować Wam za odzew i dobre rady pod moim poprzednim wpisem. Widzę że nie tylko mnie dopada czasem rutyna i brak motywacji do działania. To właśnie sprawia że ruszam tyłek i działam dalej...Wasze spontaniczne reakcje :) Bo jeśli ktoś mnie czyta, nawet jedna osoba (chociaż mam cichą nadzieję że jest Was więcej ;p)...to dla tej jednej osoby warto! :) "Aśka wyluzuj i zwolnij..." - jedno zdanie, a jakże do mnie trafiło. Dziękuję raz jeszcze! :) 

Teraz przejdźmy do rzeczy! :)
.
.
.
Piasek, morze, słońce, lato...właśnie tak kojarzy mi się nowa, limitowana kolekcja kosmetyków Bell Hawaiian Ocean. Produkty, które pomogą nadać nam blasku na lato, możecie kupić w czerwcu i lipcu w sklepach Biedronka. Poznacie je od razu po oryginalnej szacie graficznej. 

Pisałam juz niejednokrotnie, że markę Bell cenię za dobre kosmetyki w naprawdę niskiej cenie. Podoba mi sie bardzo, że używając podkładu (o którym pisałam klika postów wstecz) czy np. bananowego pudru, mam pewność, że mój makijaż utrzymywać się będzie przez długie godziny. 

Co mam dla Was na dziś?
Zaczynamy! :)


Na początek, trzy produkty które nadadzą błysku waszej twarzy. Bo czy buzia nie wygląda bardziej promiennie i  świeżo, kiedy w odpowiednie miejsca nałożymy na nią odrobinę rozświetlacza? Propozycja od Bell jest bardzo uniwersalna, ponieważ można aplikować ją również na ciało. W porównaniu do rozświetlacza od Pierre Rene (o którym pisałam kilka postów wstecz), ten daje bardziej subtelny efekt. Stosuję go zazwyczaj na szczyty kości policzkowych. Zawiera w sobie perłowe pigmenty które świetnie odbijają światło. 


Poniżej na zdjęciach cienio rozświetlacze, dostępne w dwóch wersjach kolorystycznych. Mogą być używane zarówno jako połyskujące cienie do powiek ale też jako produkty do rozświetlenia kości policzowych oraz łuków brwiowych. Przed ich nałożeniem na powiekę, stosuję bazę pod cienie (Bell HypoAllergenic), dzięki czemu utrzymują się zdecydowanie dłużej. Zamknięte są w poręcznych, niewielkich opakowaniach, przez co idealnie nadają się jako produkt "do torebki". 

Cena rozświetlacza oraz cienio rozświetlaczy to 9,99 zł. Chyba niewiele, prawda? :)



Kolejna "połyskująca" propozycja tej marki to błyszczyk Bell Lip HighlighterOczywiście nie nadaje żadnego koloru, natomiast zawarte w nim drobinki sprawiają że usta błyszczą się bardzo! :) A co najlepsze! Optycznie powiększa i chłodzi. Może nie nazwałabym tego chłodzeniem...bardziej delikatnym mrowieniem ust. I jest to efekt wyczuwalny już po nałożeniu jednej warstwy. Plus również za to, że pięknie pachnie...słodko i owocowo :) Dostępna jest również wersja różowa. 

Cena: 9,99 zł


Modny trend w tym sezonie to z pewnością metaliczne usta. W kolekcji Bell Hawaiian Ocean znajdziecie zatem metaliczną ale dość delikatną propozycję (co uważam tutaj za zaletę produktu). Daje lekko różowy, metaliczny odcień. Jeśli chcecie aby metaliczny kolor był mocniejszy, polecam pomadki od Bell HypoAllergenic, o których pisałam jakiś czas temu. Znajdziecie tam większą gamę kolorystyczną, a do tego konturówki. 

Cena: 9,99 zł 


Kolejne na tapecie są połyskujące Bell Shiny Lipstick. Dostępne w czterech wariantach kolorystycznych: Waikiki, Aloha, Orchid, Volcano. Pomadki są kremowe i dobrze się je nakłada. Jeśli chodzi o pigmentację, należy nałożyć dwie lub nawet 3 warstwy aby uzyskać fajny efekt. Pięknie prezentują się na ustach, natomiast ich trwałość jest....średnia. Znika z ust dosyć szybko :( Jeśli nie jesz, nie pijesz to ok....ale tylko spróbuj... ;p Oczywiście za cenę 8,99 zł warto ją kupić i traktuję je jako pomadki dzienne, nawilżające. Nie skreślam ich absolutnie! A cudowny, tropikalny zapach sprawił że używam wszystkich czterech...naprzemiennie :) 




Ostatnimi produktami z tej serii są lakiery do paznokci Special Effect Nail Enamel. Przed zrobieniem paznokci żelowych zdążyłam przetestować jeden kolor! Ufff! ;) Dostępne są w 6 wariantach kolorystycznych. Podobnie jak rozświetlacz, zawierają w sobie drobinki z masy perłowej, które pięknie odbijają światło. Gdy zaczęłam testowanie, od razu zwróciłam uwagę, że są podobne do metalicznych lakierów z serii Bell HypoAllergenic. Natomiast ta gama kolorystyczna jest bardziej soczysta i wakacyjna - świetna propozycja na lato :) Pędzelek jest odpowiednio szeroki, dlatego aplikacja jest bardzo prosta. Lakier utrzymywał się bez odpryskiwania ok. 3-4 dni. Wysycha bardzo szybko i daje świetny, metaliczny efekt. Kosztuje jedyne 6,99 zł :)


Jeśli jeszcze nie kupiłyście nic z tej propozycji od Bell to naprawdę polecam :) W Biedronce jesteś pewnie raz w tygodniu (lub częściej) więc zatrzymaj się koło szafy z tymi produktami i wybierz coś dla siebie! Należy Ci się przecież! ;p

A może masz już swoje hawajskie cudeńka od Bell? ;)


13 komentarzy:

  1. Szminki mają śliczne kolorki!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. pomadki mają cudne kolory :) ogólnie fajne kosmetyki :)

    pozdrawiam

    mojaszafamodnaszafa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne zdjęcia. Bardzo lubię tę firmę.

    OdpowiedzUsuń
  4. zachęciłas mnie do rozświetlaczy, chętnie po nie sięgne

    OdpowiedzUsuń
  5. Widziałam już sporo recenzji tej serii i mam wrażenie, że u każdego na zdjęciach pomadki wyglądają inaczej. Raz mi się podoba Orchid, a raz w ogóle :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli najlepiej iść do Biedronki samemu i zobaczyć na żywo :)

      Usuń
  6. Ależ dużo tych kolorowych przyrządów :D, chyba najbardziej w oko wpadła mi metaliczna pomadka!

    POZDRAWIAM,
    MALWA

    OdpowiedzUsuń
  7. Raczej sięgnę po te kosmetyki, lubię nowości z tej firmy, ponieważ nie są drogie a dobre :)

    http://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/06/lick-play-stage-dive-tom-i-oraz-ii.html

    OdpowiedzUsuń
  8. Pięknie.

    Zapraszam do siebie w wolnej chwili.
    Miłego dnia, xx Bambi

    OdpowiedzUsuń
  9. Kusi mnie jasnoniebieski lakier z błyszczącymi drobinkami. ;)

    OdpowiedzUsuń

"W tej witrynie są wykorzystywane pliki cookie, których Google używa do świadczenia swoich usług i analizowania ruchu. Twój adres IP i nazwa klienta użytkownika oraz dane dotyczące wydajności i bezpieczeństwa są udostępniane Google, by zapewnić odpowiednią jakość usług, generować statystyki użytkowania oraz wykrywać nadużycia i na nie reagować." Wchodząc na mojego bloga akceptujesz te zasady oraz Politykę Prywatności Google.

Copyright © 2016 Oszczędnie.Modnie.Z klasą. , Blogger