poniedziałek, 21 stycznia 2019

Płyn micelarny NIVEA MicellAIR Breathe do cery wrażliwej i nadwrażliwej


Pisałam już kilka razy, że płyny micelarne są moją ulubioną formą demakijażu. Tym ukochanym, którego używam od miesięcy, jest płyn Nivea jednak ten w ciemnej butelce. Polecany jest przez profesjonalistów i radzi sobie zarówno z matową pomadką, eyelinerem jak i tuszem do rzęs. Owszem, lekko przetrzeć trzeba, To nie jest tak, że przyłożysz wacik i "po bólu", nie znam takiego płynu który radziłby sobie z wodoodpornym makijażem ot tak. Ale jest naprawdę świeny i mogę Wam go polecić z czystym serduchem. Ostatnio miałam jednak okazję testować jego lżejszą wersję.

Jak się sprawdził płyn micelarny MicellAIR do cery wrażliwej i nadwrażliwej? Już Wam opowiadam. Po kolei!



Delikatny zapach i ładne opakowanie przemawiają od razu na plus. 400 ml płynu to ilość spora, która starczy spokojnie na ok. 2 miesiące. Cena jak najbardziej przystępna bo ok. 16,00 zł.  Jeśli chodzi o demakijaż, to spokojnie poradzi sobie z makijażem dziennym, natomiast makijaż mocniejszy jest już dla niego małym wyzwaniem. Ale! Zaraz, zaraz! Ile razy maluje się mocno na jakieś okazję? Rzadko....ojojoj baaardzo rzadko ;p Dlatego służy mi ten płyn i służyć będzie, póki go nie wykończę ;) A później powrócę pewnie do jego mocniejszej, czarnej wersji - nie muszę walczyć wtedy ze zmyciem tuszu do rzęs ;) Tutaj niestety pojawia się efekt tzw. pandy ;p Pewnie wiecie o co chodzi ;)

Płyn micelarny MicellAIR do cery wrażliwej i nadwrażliwej działa w sposób delikatny, nie podrażnia mojej skóry i nie pieką mnie oczy. Skóra po użyciu jest odświeżona, lecz czy nawilżona? Jest to kwestią sporną ;) Owszem, pozostawia on "lepką" warstwę na skórze lecz uczucia nawilżenia ta warstwa mi nie daje. Jednakże zawsze po demakijażu i tonizacji używam głęboko nawilżającego kremu, który w zupełności mi wystarczy :) 

Reasumując, płyn oceniam dobrze, jednak bez efektu WOW (tak jak w przypadku jego odpowiednika w ciemnej butelce). Jeśli natomiast nie malujecie się mocno, nie podkreślacie mocno rzęs tuszem itd. to ten w zupełności Wam wystarczy. 



pozdrawiam,
Joanna 

22 komentarze:

  1. Znam ten płyn i u mnie się spisuje. Nie wywołał pieczenia ani łzawienia, jak większość płynów ostatnio :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze, że nie podrażnia skóry. To dla mnie najważniejsze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Super że nie podrażnia ☺️ lubię produkty tej marki 😁

    OdpowiedzUsuń
  4. Spojrzałam na skład tego kosmetyku i wiem że nie jest już on dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Istotne, ze nie podrażnia, działa a to istotne choć uważam że mógłby byc lepszy

    OdpowiedzUsuń
  6. Kosmetyki z NIVEA zawsze się u mnie spisują :) Znam ten płyn i szczerze polecam ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jest to jeden z płynów który nie podraznia mi skóry;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja używam płynu z Biedronki. Sprawdza się u mnie idealnie i można kupić go za o wiele mniejsze pieniądze, a też robiony jest przez dobrą firmę kosmetyczną :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ~Mam w planie go przetestować, to będzie zdrada dla mojego olejku różanego :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja bardzo lubię te płyny od nivea,ale przyznam, że tego jeszcze nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Oo tego płynu chyba jeszcze nie uzywalam ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja go lubię, daje radę choć szczególnym ulubieńcem nie jest.

    OdpowiedzUsuń
  13. Niestety płyny nivea w ogóle się u mnie nie sprawdzają.

    OdpowiedzUsuń
  14. U mnie Nivea niestety w ogóle się nie sprawdza :(

    OdpowiedzUsuń
  15. mam ten płyn aktualnie i jestem całkiem zadowolona z niego :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Oj to u mnie przynajmniej do zmywaniu tuszu do rzęs by się nie sprawdził. Zawsze mocno maluje rzęsy. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Mój olejek do demakijażu radzi sobie ze wszystkim. 😁👍

    OdpowiedzUsuń
  18. Ten muszę koniecznie przetestować uwielbiam płyny micelarne 🤩

    OdpowiedzUsuń
  19. Płynów micelarnych mam spory zapas, ale akurat tego jeszcze nie. Muszę go sprawdzić.

    OdpowiedzUsuń
  20. Lubię płyny micelarne od Nivea :) Ten kojarzę, ale nie miałam jeszcze okazji przetestować :)
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń

"W tej witrynie są wykorzystywane pliki cookie, których Google używa do świadczenia swoich usług i analizowania ruchu. Twój adres IP i nazwa klienta użytkownika oraz dane dotyczące wydajności i bezpieczeństwa są udostępniane Google, by zapewnić odpowiednią jakość usług, generować statystyki użytkowania oraz wykrywać nadużycia i na nie reagować." Wchodząc na mojego bloga akceptujesz te zasady oraz Politykę Prywatności Google.

Copyright © 2016 Oszczędnie.Modnie.Z klasą. , Blogger