sobota, 21 kwietnia 2018

BELL - Let`s Talk About Trend!

Hej!

Ile razy w miesiącu jesteś na zakupach w Biedronce? No ile? 5, 10? 15? :) A ile razy zatrzymałaś się koło witryny z produktami BELL? Pewnie robiąc zakupy w pośpiechu robisz to bardzo rzadko albo wcale....przecież pójdziesz do drogerii. Ja proponuję Ci poświęcić chwilę i zatrzymać się. Dlaczego? A to dlatego że możesz mieć naprawdę dobre produkty w swojej kosmetyczce, za cenę nie rujnującą Twojego portfela. Tak po prostu, będąc na tylko na chwilkę "po bułki" w supermarkecie. Ceny produktów zaczynają się od...8,00 zł! Czy to tak wiele? ;)

Tak zaczynam swoje opowiadanie o nowej kolekcji marki BELL Let`s Talk About Trend!

Poświęć chwilkę i zapoznaj się z moją opinią.
ZAPRASZAM CIĘ SERDECZNIE.


W skład nowej kolekcji BELL wchodzą produkty do makijażu takie jak pomadki, korektor, puder czy róże oraz te do pielęgnacji paznokci. Przyznam że to ostatnio moi ulubieńcy. 

Moją największą miłością stał się puder, pachnący...dzieciństwem ;) Gdy byłam mała, mama często kupowała nam pudrowe cukierki na bransoletce, pamiętacie? No właśnie! Tak właśnie pachnie...jestem oczarowana! Wiem, wiem...mówiłam już o tym milion razy na Instastory ;) 
Wiem również, że to nie zapach jest tutaj najważniejszy. 
Puder prasowany jest dostępny tylko w jednym, uniwersalnym kolorze. Ma odcień żółty i nadaje się do każdego typu cery. Wystarczy go tylko dobrze rozetrzeć aby stał się na twarzy niewidoczny. Nakłada się świetnie, wystarczy zaaplikować odpowiednią ilość na pędzel i rozprowadzić delikatnie po twarzy. Efekt jest rewelacyjny! Puder bardzo dobrze matuje, wygładza a przy tym nie zatyka porów. Również jego cena zasługuję na pochwałę. Możecie kupić go za kwotę 12.99 zł. Poczytajcie również opinie w internecie. Produkt zbiera naprawdę rewelacyjne recenzje! Oczarował także mnie! ;) Ps. byłam dziś w Biedronce, pudry znikają w tempie ekspresowym...




Na pochwałę zasługują również wypiekane róże. Każdy róż posiada trzy pastelowe odcienie, które można stosować osobno lub połączyć w jedną całość. Dostępne są w dwóch wariantach kolorystycznych. Pigmentacja jest świetna, wystarczy zaledwie odrobina produktu aby efekt na twarzy był NATURALNY i widoczny. Piękne wykończenie makijażu gwarantowane! Róże uważam za idealną propozycję na wiosnę/lato. Cena: 12,99 zł. 


Kolejne perełki to cztery metaliczne pomadki w płynie. Dwie pierwsze są bardzo ale to bardzo delikatne i bardziej traktuje je jako błyszczyki do ust. Kolejne dwie to już mocne, metaliczne pomadki które pięknie prezentują się na ustach, mieniąc się milionami drobinek. Koszt jednej pomadki to 9,99 zł. Bardzo lubię je za to, że nie wysuszają ust i pachną cudownie! Zawsze jedna z nich musi znaleźć się w mojej torebce gdy gdzieś wychodzę ;) Trzyma się kilka godzin i nie zmienia swojego koloru. 



Chciałabym przejść teraz do mojej ulubionej części czyli produktów do paznokci. Piękny i naturalny manicure który zrobisz w domu? Nic prostszego! Wszystkich produktów można używać samodzielnie, natomiast ja wykonałam sobie mały zabieg pielęgnacyjny, korzystając ze wszystkich produktów <3 Zaczęłam od peelingu do paznokci i skórek (cena 6,99 zł). Zawarte w nim drobinki, wygładzą płytkę paznokcia oraz usuną zrogowaciały naskórek. W ten sposób pozbędziecie się również wszelkich zanieczyszczeń. Zapach - słodki i owocowy!  Aby usunąć pozostałości peelingu, przetrzyj paznokcie nawilżonym wacikiem. Gotowe? :) Możecie zatem przejść do następnego etapu!


Następnym krokiem jest aplikacja na płytkę paznokcia serum z wyciągiem z brzoskwiń (cena: 7,99 zł).  Dzięki niemu paznokieć zyskuje jednolity, naturalny koloryt. Jeśli masz płytkę poszarzałą - z pewnością nabierze po niej zdrowego połysku! Wygodny pędzelek pomaga w dokładnej aplikacji produktu i pozwala na piękne pomalowanie paznokci. 


Po nałożeniu serum, nałóżyłam wysuszacz Nail Dry, który nie dość że wysusza w tempie ekspresowym, to powoduje że manicure będzie bardziej trwały (cena: 7,99 zł).


Przedostatni krok to nałożenie nabłyszczacza Shiny Top Coat (cena: 7,99 zł), który utrwala i świetnie nabłyszcza kolor. Preparat jest bardzo wydajny, poza tym bardzo dobrze się rozprowadza. Może być również stosowany jako samodzielny produkt w celu nabłyszczenia płytki paznokcia.  


Ostatni etap to nałożenie cudownie pachnącej oliwki do skórek Duo-Phase Cuticule Oil (cena: 6,99 zł). To taka "kropka nad i" ;) Pięknie nawilża skórki, dzięki czemu całość wygląda pięknie i zdrowo! Produkt bardzo szybko się wchłania, dlatego ja używam go nawet kilka razy dziennie!


Piękny i długotrwały manicure, który możesz zrobić w domu w mniej niż 15 minut ;)

Podsumowując: często jest tak, że dobra jakość idzie w parze z ceną z kosmosu. Produkty BELL pokazują nam jednak, że możemy sięgnąć po dobry kosmetyk w bardzo przystępnej cenie. 

Myślę że nie muszę Cię więcej namawiać? ;)


A może macie już swoje produkty BELL z kolekcji Let`s Talk About Trend? :)

Do następnego!



22 komentarze:

  1. Z biedronce? Prawie codziennie. Duży wybór wege. :D Znam bell i szanuje. Akurat nie posiadam kosmetyków takich, które tu wymieniasz. Mam natomiast podkład matujący i jest mega! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Przemawiają do mnie opakowania róży :) muszę ich koniecznie spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  3. mam te produkty bell i bardzo je polubilam. opakowania boskie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Rzadko korzystam z tej firmy kosmetyków. Ale polecam mi niektóre przypadły do gustu. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. widzę że grafika fajna jakoś tak zwracają uwagę te zdobienia

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie ich kosmetyki nie kuszą :P kiedyś dostałam paczkę kosmetyków i w sumie zostawiłam sobie dwa - olejek do ust był ok, a tusz czeka na swoją kolej.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo fajne kosmetyki, szczególnie zachęcają szatą graficzną, są bardzo ładnie wykonane :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Produkty marki Bell zajmują prawie całą moją kosmetyczkę :D

    coldcoffeeinthemorning2.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Bell kojarzą mi się raczej z kosmetykami, które używałam jeszcze w gimnazjum. Ale muszę przyznać, że ostatnio też mnie kuszą.

    OdpowiedzUsuń
  10. Kosmetyki prezentują się naprawdę ciekawie, chciałabym coś wypróbować z tej serii :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Super post! Miałam kiedyś te lakiery były ok!
    Pozdrawiam Eva

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie używam tej marki, ale zawsze fajnie mieć porównanie, dzięki za post!

    OdpowiedzUsuń
  13. Niestety się nie maluje, więc nawet nie wiedziałam, że Bell ma taką kolekcję :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Już od paru tygodni (dokładnie od wtedy kiedy pojawiła się ta kolekcja) chciałam się wybrać do Biedronki żeby kupić te wspaniałe metaliczne pomadki, ale czekałam na jakąś dobrą recenzję. Teraz w takim razie mogę spokojnie się tam wybrać i je kupić ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. rzadko kiedy staję obok półki z kosmetykami z Bell :) może czas to zmienić :)


    mojaszafamodnaszafa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetne produkty :)
    http://marrstyle.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. w mojej biedronce wszystko rozeszło się w 5 min :D :)
    świetny post kochana <3

    OdpowiedzUsuń
  19. Piękne zdjęcia! Jeszcze nic nie mam z tej kolekcji bell. Przyznam ze nigdy nie wiem co wziąć z ich szafy dlatego odchodzę. Tutaj mnie te kosmetyki zaciekawiły 🌸

    OdpowiedzUsuń
  20. Mam róże i jakością na pewno nie odbiegają od innych o wiele droższych. Zainteresowałaś mnie za to odżywką do paznokci.
    Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo lubię Bell, zwłaszcza pudry. Tej kolekcji nie widziałam, jak będę w Biedrące to rozejrzę się za tym różem i oczywiście pudrem:)

    OdpowiedzUsuń

"W tej witrynie są wykorzystywane pliki cookie, których Google używa do świadczenia swoich usług i analizowania ruchu. Twój adres IP i nazwa klienta użytkownika oraz dane dotyczące wydajności i bezpieczeństwa są udostępniane Google, by zapewnić odpowiednią jakość usług, generować statystyki użytkowania oraz wykrywać nadużycia i na nie reagować." Wchodząc na mojego bloga akceptujesz te zasady oraz Politykę Prywatności Google.

Copyright © 2016 Oszczędnie.Modnie.Z klasą. , Blogger