Na dziś kolejna porcja moich nowości do pielęgnacji! Po raz kolejny skierowałam swoje kroki do drogerii internetowej www.triny.pl . Sklep oferuje szeroki asortyment produktów, z naciskiem na naturalny skład. Cenię sobie bardzo takie rozwiązanie, dlatego co jakiś czas muszę wrzucić do koszyka kilka kosmetyków. Być może produkty, które mam dla Was na dziś, są Wam znane, natomiast dla mnie to zupełne "świeżynki". Do brzegu!
BIO HYDROLAT Z RÓŻY DAMACEŃSKIEJ BIOLINE
Jakie jest zadanie hydrolatu, popularnie zwanego "wodą różaną lub kwiatową"? Jeżeli borykacie się z cerą suchą, podrażnioną czynaczynkową, ten produkt może okazać się dla Was wybawieniem. Jego główne zadanie to nawilżenie suchej skóry oraz jej zmiękczenie, łagodzenie stanów zapalnych i podrażnień, a także wyrównywanie kolorytu skóry i rozjaśnienie przebarwień. W szklanej buteleczce od Bioline, znajdziecie 75 ml produktu. Nie znajdziecie tam parabenów czy sztucznych konserwantów, gdyż jest to w 100 % naturalny hydrolat roślinny, łagodny i bezpieczny dla skóry. Odpowiedni jest do każdego typu skóry, przede wszystkim tej suchej, dojrzałej i podrażnionej. Produktem należy spryskać twarz i szyje, a gdy skóra jest jeszcze wilgotna, nanieść krem lub serum. Ja używam go zawsze wieczorem, jako jeden z kroków mojej pielęgnacji ale także w ciągu dnia, gdy czuje że moja skóra robi się sucha. Nie szkodzi że mam na twarzy makijaż, produkt rozpyla delikatną mgiełkę, która nawilża i odświeża. Do tego pachnie przepięknie, bez żadnych sztucznych aromatów! Wydaje mi się, że odkąd go używam, zaczerwienienia na twarzy zostały rozjaśnione. Poza tym, świetnie spełnia swoje zadanie, tj. nawilża, tonizuje, odświeża. To moje pierwsze spotkanie z produktem tego typu i dziwie się, że o wodzie różanej usłyszałam stosunkowo niedawno. Świetny produkt który starczy mi na klika miesięcy!
do kupienia tutaj - klik
ŻEL ALOESOWY - ALOE 99 % HOLIKA HOLIKA
Kiedy zrobiło się głośno wokół żelu Holika, ja nie uległam tej "modzie". Tak właśnie stwierdziłam, że to chwilowa moda i sprytny marketing. Bo jak jeden produkt może mieć tyle wspaniałych właściwości i służyć dosłownie DO WSZYSTKIEGO. A jak to się mawia: jeśli coś jest do wszystkiego, to znaczy że jest do niczego ;) Gdy już "sprawa" ucichła i pewnie 3/4 z Was ma już ten produkt w swoim domu, postanowiłam że czas i na mnie. Chciałam aby moja opinia była jak najbardziej obiektywna i nie dyktowana aktualnym trendem.
Żel jest produktem wielofunkcyjnym i zawiera aż 99 % wyciągu soku z aloesu. Zawiera w sobie ekstrakty roślinne z wąkrotki azjatyckiej oraz liści pędów bambusa. Jest hipoalergiczny i łagodny dla skóry. Oczywiście w składzie nie znajdziemy parabenów, sztucznych barwników, olejów mineralnych i składników pochodzenia zwierzęcego. Jego działanie jest wszechstronne, skierowane na nawilżanie i regenarację. Może być stosowany jako krem do twarzy i ciała, a także na włosy. Polecany jest przy podrażnieniu po goleniu, obrzękach czy ukąszeniach, a także po intensywnym opalaniu.
W butelce znajduje się 250 ml produktu. Opakowanie jak dla mnie jest zbyt twarde i zawsze wyciskam żelu za dużo. Zapach jest delikatny aloesowo - ogórkowy. Na ciele nie utrzymuje się długo. Aplikacja na skórę jest bardzo przyjemna, żel naprawdę chłodzi. Te "chłodzącą" właściwość, odkryłam w momencie gdy moje nogi były podrażnione po goleniu. Doznałam prawdziwego ukojanie, a krostki i zaczerwienienia zniknęły. Jak dla mnie okazał się idealny do nawilżania ciała. Mam bardzo suchą skórę, która stała się ZAUWAŻALNIE bardziej nawilżona. Mimo że na początku produkt trochę się lepi, to wchłania się bardzo szybko, dając uczucie nawilżonej i napiętej skóry.
INTENSYWNIE NAWILŻAJĄCY KREM BB- WATERMAXMOISTURE OD MIZON
Kremy BB są dla mnie świetną alternatywą na co dzień. Rezygnuje wtedy całkowicie z podkładu aby moja skóra zwyczajnie odpoczęła. Krem BB marki Mizon działa dużo delikatniej niż podkład i wyrónuje koloryt skóry bez efektu maski. Zawiera w sobie również filtr SPF 25 + , przez co chroni naszą skórę przed działaniem szkodliwego promieniowania UV. Mimo, że posiada działanie intensywnie nawilżające, jego formuła jest beztłuszczowa. Aby ładnie wyglądał i stopił się ze skórą, proponuję użyć najpierw odrobinę serum lub olejku do twarzy aby ją natłuścić. Wtedy aplikacja kremu jest już bezproblemowa i równomierna, a na buzi nie robią się plamy. Dzięki zawartym składnikom aktywnym, takim jak woda polodowcowa, sok z brzozy oraz olejki roślinne - pielęgnuje i odżywia skórę. Kolor idealnz dla osb o đredniej karnacji. Dla totalnych bladziochów może okazać się za ciemny.
do kupienia tutaj - klik
MASŁO DO TWARZY I CIAŁA Z WOSKIEM PSZCZELIM
Jako miły dodatek i "wisienka na torcie", dotarło do mnie również masło marki Miodowa Mydlarnia. Bardzo delikatna formuła, która lekko się rozprowadza, a przy tym pachnie delikatnie i naturalnie. Połączenie cytryny, pomarańczy oraz cynamonu, sprawia że zapach jest ciepły i kojący. Przyznam, że ja wrzuciłam go do torebki i używam jako kremu do rąk :) Konsystencja nuie jest tłusta, co przy produktach tego typu jest dużym atutem. Zawiera w składzie masło shea, masło kakaowe, olej kokosowy oraz oliwę i wosk pszczeli. Wspaniały, naturalny, pielęgnacyjny produkt. Połączenie cytryny, pomarańczy oraz cynamonu, sprawia że zapach jest ciepły i kojący. Zobaczcie jak cudnie wygląda!
do kupienia tutaj - klik
Jeśli cenicie sobie naturalne składy, bez sztucznych substancji, to zachęcam Was po raz kolejny do odwiedzenia drogerii internetowej www.triny.pl . Szeroki asortyment produktów, zarówno do pielęgnacji ciała, włosów, twarzy, jak i naturalnych produktów do makijażu. Ja jestem oczarowana i zdecydowanie polecam!
pozdrawiam,
Joanna
Lubię aloesową serię Holika Holika. Sklep też znam, zamawiałam tam kilka razy.
OdpowiedzUsuńTen żel aloesowy jest napraede świetny :) duzo o nim czytalam
OdpowiedzUsuńNie znam tej drogerii. Zaraz zajrzę :) a żel aloesowy jest świetny.
OdpowiedzUsuńChoć drogerii nie znam to najbardziej zaciekawił mnie ten hydrolat :)
OdpowiedzUsuńNa ten żel aloesowy czaję sie już od pewnego czasu :)
OdpowiedzUsuńŻel aloesowy jest bardzo dobry.
OdpowiedzUsuńBiohydrolat z róży bym wzięła! Pozdrawiam!^^
OdpowiedzUsuńTen hydrolat mnie zaciekawił ( pewnie dlatego, że ma fantastyczne opakowanie ). Mam nadzieję, że za jakiś czas napiszesz o nim coś więcej?
OdpowiedzUsuńA i jeszcze o tym kremie BB Mizon :)
Ten żel aloesowy to jest totalny kosmos :) Uwielbiam go! :)
OdpowiedzUsuńHydrolat różany Bioline kupiłam kiedyś babci, a żel aloesowy używałam na sobie ;)
OdpowiedzUsuńTen żel aloesowy planuję kupić! Wygląda super. :)
OdpowiedzUsuńTen żel aloesowy od dawna mnie bardzo kusi...
OdpowiedzUsuńMam hydrolat tej marki, ale w innym wydaniu. Niedługo o nim napiszę :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten aloes holika holika właśnie za jego uniwersalność:)
OdpowiedzUsuńTen żel aloesowy jest świetny! Nadaje się do wielu rzeczy 💕
OdpowiedzUsuńNie zaskocz bo i ja żel Holika Holika kocham, ale ogólnie całe zakupy widzę bardzo udane!
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie miałam żelu aloesowego:D
OdpowiedzUsuńMam ten żel aloesowy i bardzo go lubię ❤️
OdpowiedzUsuńŻel aloesowy jak najbardziej na tak. 🙂
OdpowiedzUsuńTen żel aloesowy jest super jako podkład pod olej na włosy.
OdpowiedzUsuńSame dobre produkty tutaj widzę, żel aloesowy uwielbiam i zawsze mam w domu :)
OdpowiedzUsuń